Łowca Sprawa Trynkiewicza Ewa Żarska.Mój duży niedosyt

TYTUŁ:ŁOWCA
AUTOR:EWA ŻARSKA
WYDAWNICTWO:ZNAK LITERA NOVA
WYDANIE:KRAKÓW 2018
LICZBA STRON:234 








 Rzadko sięgam po obszerne reportaże wydane jako książki.Ten gatunek publicystyczny kojarzy mi się z formatem czasopism oraz raczej zwięzłą formą przekazu.Tym jednak, co skłoniło mnie do przeczytania Łowca Ewy Żarskiej był bez wątpienia temat ,jaki dziennikarka wzięła sobie na warsztat.Co innego jest czytać kryminały obfitujące w krwawe sceny morderstw,ale będące jednak fikcją literacką,a co innego zmierzyć się z tematem mówiącym o tym, co wydarzyło się naprawdę.Tak jest właśnie w przypadku reportażu Łowca o podtytule Sprawa Trynkiewicza.

Nazwisko Mariusza Trynkiewicza znane jest  z licznych  wzmianek w prasie lub telewizji,które pojawiają się od czasu do czasu mimo upływu prawie 30 lat od całego zajścia.

Ciało  numer 4 leżało na plecach.Chłopiec głowę miał owiniętą różnokolorowymi nadpalonymi szmatami.Uwagę biegłych zwróciła lniana ścierka z czerwonymi i zielonymi pasami po bokach...Ścierka w pasy owijała foliową torbę,którą morderca założył na głowę dziecka.Gdy biegli ściągali z głowy chłopca stopioną folię,wraz z nią odeszły włosy.

W sierpniu 1988 roku czyli dokładnie 30 lat temu zaginęło trzech chłopców,nastolatków w wieku 11,12 lat.Ich spalone ciała znaleziono w lesie.Przerażona społeczność Piotrkowa przez długi czas żyła w strachu.Dzieciom nie pozwalano oddalać się samym z domu.Ludzie żyli nadzieją na szybkie odnalezienie psychopatycznego mordercy.Okazało się,że jest nim niejaki Mariusz Trynkiewicz z zawodu nauczyciel, ekscentryk i introwertyk,który przyznał się do winy.Tym brutalnym wydarzeniem żyła cała Polska.Domagano się kary śmierci dla zwyrodnialca,któremu udowodniono zabójstwo czwartego chłopca.Trynkiewicz trafił do więzienia na 25 lat.Sprawa wydawała się rozwiązana a sprawca ukarany.

Ewa Żarska podjęła się przybliżenia czytelnikom wydarzeń z sierpnia 1988roku.Forma reportażu obejmuje moment znalezienia chłopców,śledztwa,przedstawienia sylwetki mordercy oraz konfrontacji ze świadkami wydarzeń i matką zabójcy w 2018roku.

Przyznam,że gdy tylko usłyszałam o tej pozycji moje podekscytowanie sięgało niemal zenitu.Byłam ciekawa jakie nowinki ujawni autorka. Czego dowiem się o enigmatycznej osobowości Trynkiewicza?Jakie fakty ujrzą światło dzienne.Jak głęboko wnikniemy w zakamarki ówczesnego śledztwa? Czy poznamy niuanse niedostępne do tej pory dla szarego obywatela? Tyle pytań mnożyło się w mojej głowie i czekało na odpowiedzi.


Starałam się nie być rozczarowaną już na początku.Format książki i jej niewielka objętość nie dawały zbyt wielkich nadziei na wnikliwą analizę tematu.Byłam jednak cierpliwa i czytałam pochłaniając rozdziały w oczekiwaniu na coś czego do tej pory nie wiedziałam.Niestety książka nie rozwiała moich wątpliwości i nie wniosła nowych faktów.Ale po kolei.

Ewa Żarska dzieli swój reportaż na dwie  nierówne części.Pierwsza,zdecydowanie dłuższa podzielona jest na XXIII rozdziały będące zamkniętymi całościami np.Oględziny,Ślady,Identyfikacja,Wizja lokalna.Druga część to rozmowy przeprowadzone po 5 kwietnia 2018 roku ze świadkami wydarzeń,rodzinami poszkodowanych i matką Mariusza Trynkiewicza.

Dla osób,które nie znają sprawy wampira z Piotrkowa książka będzie swoistym kompendium wiedzy na temat całego wydarzenia.Znajdą tu podstawowe fakty poszerzone o analizę na podstawie materiałów źródłowych:nagrań,zeznań,oględzin,wizji lokalnych czy wreszcie akt sądowych.Krótko i zwięźle autorka przedstawia moment dojścia do prawdy,stan psychiczny lokalnej społeczności,sylwetkę samego mordercy czy wreszcie przebieg sprawy sądowej skazującej oskarżonego.Wszystko niby na miejscu.Wszystko napisane sprawnie,na temat,poprawnie i jak najbardziej w formie reportażu.Czego więc zabrakło mi,czytelnikowi,który całą sprawę od dawna znał?

Przede wszystkim od pierwszej strony czułam,że czytam reportaż,który chce uchodzić za stricte publicystyczny,pozbawiony jakichkolwiek emocji,wskazań,domysłów.Autorka unika ujawnienia warstwy emocjonalnej,plastycznych opisów,próby przekazania spraw,które realnie miały miejsce w swobodnej formie przekazu.W konsekwencji książkę czyta się bardziej jak suche sprawozdanie napisane z polecenia niż ciekawy zapis prawdziwych zdarzeń.

Mój drugi zarzut tyczy się nakreślenia samej sylwetki Trynkiewicza.Została tu ona przedstawiona bardzo pobieżnie.Dowiadujemy się tylko tego,co zostało zapisane w dokumentach sprawy.A przecież Mariusz Trynkiewicz to postać niebanalna.Znany jest przecież ze swojego nietuzinkowego zachowania,nieprzeciętnej inteligencji,lawirowania w wypowiedziach.Cóż byłam szczerze rozczarowana brakiem nakreślenia portretu psychologicznego sprawcy,na który liczyłam.

Czy dowiedziałam się czegoś nowego? Niewiele.Z pewnością autorce udało się zmusić czytelnika do ponownego zastanowienia czy udało się wyjaśnić wszystko.Ale to nie wynika tylko z tego reportażu.Informacje o niewyjaśnionych poszlakach funkcjonują w opinii społecznej już dawno.Liczyłam na więcej,spodziewałam się nowinek,czegokolwiek innego...

To,co nie udało się w pierwszej części książki, autorka próbuje nadrobić w momencie rozmów ze świadkami.Tu już pojawiają się emocje choć nie do końca w kilku przypadkach są wskazane.Nie za bardzo rozumiem cel rozmowy z matką Trynkiewicza.Raczej było mi żal tej kobiety...

Podsumowując Łowca to reportaż przeznaczony dla czytelnika,który być może po raz pierwszy styka się ze sprawą psychopaty z Piotrkowa lub czytelnika,który całe zajście kojarzy bardzo ogólnikowo.Dla mnie zabrakło w tym reportażu smaczków,obrazowości,emocjonalności(choć w niewielkim stopniu),wielostylowości,dwupłaszczyznowości.


Jeśli nie znacie sprawy morderstw z sierpnia 1988 roku,to koniecznie sięgnijcie po ten reportaż.Jeśli wiele o tej sprawie wiecie sięgnijcie również.Ciekawa jestem waszych refleksji,spostrzeżeń i opinii.


POZDRAWIAM MAŁGOSIA

Komentarze

  1. Myślę, że ta publikacja, mogłoby zainteresować mojego narzeczonego. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być dobre. Tylko pewnie trzeba mieć stalowe nerwy podczas lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wyobrazi się,że była to prawda to włos się jeży co Ci chłopcy musieli przejść.

      Usuń
  3. Ksiazka tez jest w moich planach czytelniczych i też czeka u Mamy 😊 ale na dniach przyjdzie od niej paczka 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Licencja na zdjęcia

Zdjęcia z głównych kategorii i zdjęcie główne są autorstwa Yoshikazu TAKADA(zdjęcia nie zostały edytowane) na licencji: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

instagram