Sara Taylor ...i wyjechać w Bieszczady.Thriller z Domaniewskiej.Jakie pułapki czekają nas w korporacji?

TYTUŁ:...i wyjechać w Bieszczady.Thriller z Domaniewskiej
AUTOR: Sara Taylor
WYDAWNICTWO:Wydawnictwo Autorskie
LICZBA STRON:152









 Jesteście zadowoleni ze swojej pracy? Pozostawię to pytanie jako retoryczne.Sadzę,że lawina skarg,próśb i zażaleń byłaby bardzo długa i kręta.Ale podobnie byłoby w przypadku zapytania o to wymarzone zajęcie:dobrze płatne i jednocześnie niezwykle satysfakcjonujące. Tylko czy takie jest?

A słowo korporacja mówi wam coś? Tak,to przecież już zajęcie niebanalne powiecie,za którym idzie blichtr i niezła kasa.Czy aby na pewno? I skąd to nasze wyobrażenie?


Sara Taylor w swoim debiucie literackim przygotowała czytelnikowi zbiór wyobrażeń na temat pracy w korporacji.Wymarzony etat w tzw.Mordorze przy ul.Domaniewskiej w Warszawie  to obiekt pożądania tysięcy kandydatów szukających w stolicy dobrze płatnego zajęcia. Z niezwykłą ciekawością zabrałam się za ten poradnik stereotypów,wzorców,wyznaczników zachowań ludzi stanowiących pewną swego rodzaju zamkniętą grupę ludzi.Moje zainteresowanie było tym większe,że sama autorka przez kilka lat była integralną częścią korpo-świata.Informacje z pierwszej ręki od uczestnika tej całej machiny wydały mi się jeszcze bardziej interesujące.

Cała książka podzielona jest na rozdziały mówiące o różnych sferach życia tzw.korpo-ludka.Tak,gdyż według autorki praca w korporacji nie trwa ustalonych 8 godzin.Praca w korporacji to  coś więcej, to pewien styl życia,który musimy założyć niczym podaną nam na tacy sukienkę nawet jeśli nas boleśnie uwiera. I tak od opowieści o rozmowach kwalifikacyjnych,poprzez realizację obowiązków i wynagrodzenia aż do życia towarzyskiego,przyjaźni i konieczności odpowiedniego spędzania czasu wolnego Sara Taylor daje nam pikantny obraz korpo-społecznośći.Trzeba przyznać,że jest w tym temacie sporo do opowiadania.Okazuje się,że życie w korpo-świecie to swoisty rollercoaster tylko dla wytrwałych.

Od początku wiadomo,że świat przedstawiony przez autorkę jest delikatnie mówiąc naciągany a jego niektóre aspekty zostały potraktowane karykaturalnie.Może był to zabieg  specjalny mający uczulić nas na czyhające zagrożenia w tego typu pracy.Jeśli hiperbola  zachowań była zamierzona można trochę odetchnąć ,bo przyznam szczerze,że obraz wyłaniający się z opowiadań Sary Taylor przyprawia o zawrót głowy.Czy naprawdę tak  ma wyglądać życie kolejnych pokoleń pracowników korporacji? Hedonizacja życia,brak wartości duchowych,pogoń za dobrobytem i stawianie swego ego na pierwszym planie?


Omawiana przeze mnie książka nie jest powieścią,nie ma bohaterów i fabuły więc nie sposób ocenić ją pod tym względem. Autorka w swoim debiucie zaserwowała czytelnikom swoisty poradnik o świecie korporacji,której sama jest uczestnikiem.Czy efekt został przez nią osiągnięty? Mam trochę problem z tytułem,który według mnie jasno i wyraźnie wskazywał na thriller.Myląca nazwa gatunkowa może trochę rozczarować czytelnika a tego bardziej wymagającego zupełnie rozjuszyć.Myślę,że dobrym pomysłem byłoby skonstruować fabułę z żywymi bohaterami,którzy pracują w takiej korporacji.Myślę,że opowieść wiele by zyskała i nabrała innego kolorytu.Moje wrażenia po lekturze są mieszane.Z jednej strony sporo dowiedziałam się o funkcjonowaniu i życiu w korporacji,z drugiej suche sprawozdanie nie dało mi satysfakcji z przeczytanego tekstu.Rozumiem,ze autorka chciała przenieść wyłącznie swoje przemyślenia na karty książki,ale gdyby  dodatkowo pomyślała o chęci rozrywki ze strony czytelnika byłoby zupełnie inaczej.

Mam nadzieję,że  Sara Taylor  w kolejnej pozycji już fabularnej ujawni swój talent.Będę wyczekiwać tej pozycji,by móc zweryfikować jej "pióro" i  mieć jasny obraz tego w jaka stronę zmierza jej twórczość.

Czy polecam tę lekturę.Myślę,że tak.Obraz,który wyłania się z kart książki budzi pewien uzasadniony niepokój.Ten niepokój może w większych miastach Polski już niedługo przybrać formę rzeczywistości.Mam nadzieję,że to jednak nie nastąpi,dlatego zachęcam do lektury ,która przestrzega przed konsumpcyjnym stylem życia.

Za książkę bardzo dziękuje Kasi i zapraszam do odwiedzenia jej konta na instagramie
https://www.instagram.com/kasia_i_ksiazki/
 i bloga
http://kasiaiksiazki.blogspot.com/

Kasia to fantastyczna osoba i ogromnie cieszę się,że mogłam ją poznać.

Komentarze

  1. Dzięki Gosia, że chciałaś wziąć udział w book tour z Sarą Taylor �� Również cieszę się że miałam przyjemność Cię poznać i spotkać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Book Tour to świetna zabawa i możliwość przeczytania dodatkowych książek a instagramie znajomości są bardzo inspirujące.

      Usuń
  2. Raczej, nie jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej pozycji i z niecierpliwością czekam aż do mnie przyleci :)
    Buziaki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Licencja na zdjęcia

Zdjęcia z głównych kategorii i zdjęcie główne są autorstwa Yoshikazu TAKADA(zdjęcia nie zostały edytowane) na licencji: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

instagram