Tajemnica Grobowca Christopher Loukas-jeszcze o nim usłyszycie.

TYTUŁ:TAJEMNICA GROBOWCA
AUTOR:CHRISTOPHER LOUKAS
WYDAWNICTWO:RIDERO
WYDANIE:2017





Przybijali do portu w Tanvanie,mieście uważanym za nieoficjalną stolicę Ensolaru,cesarstwa,którym niegdyś rządzili faraonowie.Ostatni z faraonów nie miał potomstwa co uniemożliwiało przejęcie Złotego Tronu.


Powieść przygodowa jako jedna z głównych odmian gatunkowych XVIII wieku rozwijała się z rozmachem i szybko przyniosła wiele niezapomnianych tytułów.Wydarzenia rozgrywające się w czasie wypraw do nieznanych,niezamieszkanych lub egzotycznych krain cieszyły się ogromną popularnością.Niedoścignieni pozostali tacy klasycy jak Karol May,Juliusz Verne czy nasz Henryk Sienkiewicz zostawili nam opowieści,które stały się lekturami obowiązkowymi.Z czasem popularność tego gatunku wyraźnie osłabła,by można było powiedzieć pod koniec XX wieku o jej kryzysie. Czemu zaczynam dzisiejszą recenzję wstępem z historii literatury?Otóż lektura Tajemnicy Grobowca skłoniła mnie do takiej oto refleksji.Zapomnieliśmy prawie o książkach stricte przygodowych.Jeśli rozejrzeć się po rynku wydawniczym przeważają pozycje,które wywołują silne emocje.Znajdziemy owszem książki przygodowe,ale nie cieszą się one taką popularnością,nie są tak promowane.Dzisiejszy czytelnik zarzucany jest zawiłymi historiami,sensacyjnymi rozwiązaniami,licznymi udziwnieniami.Przyznam i ja czytam taką literaturę.Ale okazuje się czasem,że jak w starej mądrości ludowej, siła tkwi w prostocie.Po lekturze Tajemnicy Grobowca będę z pewnością częściej przyglądała się książkom przygodowym i szukała pozycji serwujących tego typu rozrywkę.


Sięgając po lekturę Tajemnicy Grobowca nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać.Nie wiedziałam kompletnie o czym może być ta książka.Tytuł trochę podpowiadał treść,ale zupełnie nie miałam rozeznania jaki to gatunek,jaki styl.Była to zupełnie inna sytuacja niż dotychczas.Zazwyczaj razem z pierwszymi zapowiedziami książki widzimy krzykliwe reklamy,zapewniające tych,którzy już czytali,że mamy w ręku egzemplarz wyjątkowy.Ja otrzymałam egzemplarz równie wyjątkowy,bo zupełnie mi nieznany.Cieniutka książka spoglądała na mnie kryjąc w sobie treść,której się nie spodziewałam.



Urocza Kate przypływa statkiem do Ensolaru,stolicy cesarstwa,którym rządzili dawniej faraonowie.Ma z sobą tylko kilka bagaży, a w głowie plan do realizacji.Dziewczyna pragnie odnaleźć grobowiec Faraona Tandemona.Odważna,zaradna i niezwykle inteligentna nie boi się nowych wyzwań i niebezpiecznych przygód. A te czekają ją niemal od początku.Zaraz po wpłynięciu do portu musi zmierzyć się z nieuczciwym kapitanem. Z opresji ratuje ją tajemniczy młodzieniec o wdzięcznym imieniu Arthur.Dziewczyna szybko o nim zapomina i udaje się do hotelu.Pech nie opuszcza jednak bohaterki i w wyniku fatalnych wydarzeń zostaje pozostawiona sama sobie bez środków do życia.Po raz kolejny na jej drodze pojawia się Arthur.Między dwojgiem zawiązuje się nić przyjaźni.Chłopak nie bez powodu interesuje się Kate.Jego ojciec również był archeologiem.Para wyrusza w ryzykowną podróż,która przynosi tragiczny finał.

Od pierwszej strony czytelnik przyciągnięty malowniczym językiem delektuje się następującymi po sobie wydarzeniami.Razem z bohaterami przeżywamy wędrówkę po tajemniczych zakamarkach prowadzących do odkrycia zagadki sprzed lat.Narracja trzecioosobowa pozwala na poznanie myśli i uczuć bohaterów oraz zdarzeń spoza czasu akcji.Na szczególną uwagę zasługują opisy wędrówki młodych badaczy.Nie jest ich dużo i są one zrównoważone z dialogami,ale jednocześnie precyzja języka umożliwia czytelnikowi odtworzenie szczegółowego obrazu labiryntu Faraonów pokonywanego przez bohaterów.

Dotarli w końcu do Sali Grobowej.Podobnie jak poprzedniego dnia blask pochodni odbił się od stosów skarbów zalegających na posadzce.Chwilę ciszy przerwał kamienny blok,który spadł na podłogę przy drzwiach,uniemożliwiając przejście.Z jednej strony byli bezpieczniejsi, a z drugiej stali się więźniami piramidy.

 Opowieść zawiera również elementy magiczne.Bohaterowie muszą zmierzyć się z pułapkami,które przygotowane zostały po to ,by chronić spokój władców.Kolejne pomieszczenia zaskakują Kate i Arthura a  czytelnika przyprawiają o szybsze bicie serca.Autor sprawnie posługuje się dowcipem sytuacyjnym.Szczególnie zapadła mi w pamięć scena,gdy Kate musiała wypić napój przypominający krew.Zabawne dialogi wplecione w czasie pokonywania kolejnych przeszkód wywołują niewymuszony uśmiech. Sympatyczni bohaterowie nie pozwalają się nudzić.Przeżycia zbliżają parę do siebie.Ich romans rodzący się na naszych oczach jest delikatny,tajemniczy i bardzo prawdziwy.

Kolejny raz przekonałam się,że ilość stron  ma się nijak do prezentowanej treści.Nawet  na kilkudziesięciu kartkach autor potrafi zainteresować czytelnika i zbudować zamkniętą całość. Fabuła jest atrakcyjna,język płynny i barwny co w przypadku książek przygodowych ma szczególne znaczenie.Całość czyta się w tempie ekspresowym z olbrzymim zaciekawieniem.Oczywiście autor nie ustrzegł się pewnych potknięć,ale w przypadku debiutu jest to niemal nieuniknione.Podstawowym minusem jest krótka fabuła.Miałam ogromny niedosyt przedstawionych wydarzeń.Polubiłam już Kate i Arthura i miałam nadzieję na kolejną porcję przygód z ich udziałem.No i tu się rozczarowałam.Nie rozczarowałam się jednak całością.Muszę przyznać,że jestem bardzo mile zaskoczona łatwością z jaką autor posługuje się językiem,jego wyobraźnią i stylem.Książka ma swój klimat,klimat przyjazny,kolorowy mimo niektórych wydarzeń.



Mam nadzieję,że Christopher Loukas  niebawem zaprezentuje czytelniczemu światu kolejną książkę dostępną już dla większego grona odbiorców.Ja na pewno czekam z niecierpliwością i mam nadzieję,że podobnie jak teraz będę miała okazję zrecenzować tę pozycje dla Was.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję autorowi.


 

Komentarze

  1. Nie słyszałam o tej książce, ale powiem o niej teściowej, bo ona lubi takie klimaty. Chociaż w sumie i ja bym się z nią zapoznała :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła tej książki nie jest zbyt oryginalna, ale ta Twoja refleksja na temat książek przygodowych bardzo do mnie trafiła i dlatego mam ochotę przeczytać tą pozycję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nigdy nic o tej pozycji nie słyszałam, a to w sumie źle bo jak widać pozycja z pewnością warta uwagi, muszę się i ja za tym tytułem rozejrzeć ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło dowiedzieć się o nowej pozycji! Dzięki twojej recenzji wiem, że chcę poznać tą historię. Zdjęcie jak zwykle cudowne!
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Licencja na zdjęcia

Zdjęcia z głównych kategorii i zdjęcie główne są autorstwa Yoshikazu TAKADA(zdjęcia nie zostały edytowane) na licencji: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

instagram