Oprawca kochający motyle.




Tytuł:Kolekcjoner Motyli

Autor:Dot Hutchison
Wydawnictwo:Filia
Wydanie:Poznań 2017
Liczba stron:380
Przekład:Joanna Dziubińska



Agenci Victor Hanoverian i Brandon Eddison uwalniają grupkę dziewczyn z odosobnionego,tajemniczego miejsca.Okaleczone,wycieńczone fizycznie i psychicznie dziewczyny nie chcą opowiadać o latach koszmaru, jaki je spotkał wśród zieleni,kwitnących kwiatów,unikatowych gatunków krzewów i uroczych strumyków.Powoli  jedna z nich o dźwięcznym imieniu Maya rozpoczyna bolesną opowieść sięgającą głęboko wstecz jej życia i prowadzącą do wydarzeń z ogrodu,w którym oprawca przez lata kolekcjonował motyle.Z ust dziewczyny poznajemy zatrważające fakty,które wstrząsają prowadzącymi śledztwo.

Bogaty przedsiębiorca zrealizował swoje szalone,chore wizje o kolekcjonowaniu motyli.Motylami są młode dziewczyny ,które  sprowadza siłą do wymyślonego przez siebie świata.Każdej z nich nadaje nowe imię,każdej wykonuje na plecach tatuaż motyla.Dziewczęta muszą służyć swemu panu, przychylać się do jego chorych fantazji i spełniać seksualne zachcianki.Wiedzą,że ich los jest przesądzony,że nie ujrzą już prawdziwego,realnego światła dziennego.

Oprawca zabija dziewczyny z trzech powodów.Pierwszym jest wiek.Gdy kończą wiek 21 lat są zdaniem ogrodnika już nieprzydatne.

"Piękne rzeczy żyją krótko"
 
Drugim powodem jest zły stan zdrowia spowodowany różnymi czynnikami.Trzeci powód to  ciąża.

Przyznam,że pomysł autora jest przerażająco genialny. Mimo,że nie nie mamy tu, jak w typowym thrillerze, stopniowania napięcia,książkę czyta się zachłannie szybko.Powieść oparta jest w zasadzie na zeznaniach uwolnionej dziewczyny.Agenci biernie się temu przysłuchują.Można powiedzieć,że akcja jest statyczna.Jednak szczegóły funkcjonowania ogrodu są tak ciekawe,że zupełnie nie odczuwamy tej stagnacji.

Autor bardziej skupia się na psychologicznej stronie powieści.Ukazuje proces powolnego niszczenia osobowości,poddania się zniewoleniu,zatracenia godności.Na tym tle jako jedyna wybija się Maya.Dziewczyna ,która miała trudne,bolesne dzieciństwo potrafi uodpornić się na okrucieństwo i jest oparciem dla swoich koleżanek.Nie wszystkie są w stanie przystosować się do nowych warunków,kar cielesnych i gwałtów.Maya staje się jakby ich przywódczynią i ulubienicą ogrodnika co zaczyna później wykorzystywać.

Pisarz stworzył przerażający portret mordercy,który opętany swym szaleństwem wierzy,że ratuje motyle i stwarza im idealne warunki za życia i po śmierci.

"Dziewczyny za szkłem zostały zatopione w żywicy u szczytu swojej urody,kiedy skrzydła na ich plecach były jaskrawe i intensywne na tle młodej,doskonałej skóry".

Niepokojąco przedstawiony jest tutaj również motyw władzy i wzajemnych zależności.Młodszy syn ogrodnika poznając pasję swego ojca jest zdruzgotany,ale długo nie potrafi przeciwstawić się jego woli.Co więcej przyglądając się poszczególnym etapom życia motyli zaczyna je akceptować i tłumaczyć.Z kolei starszy syn jest przykładem potomka,który naśladuje a nawet prześciga swojego mistrza.Za pozwoleniem ojca korzysta z uroków motyli,ale jego agresja przeradza się w bestialstwo co w konsekwencji przeraża nawet samego mistrza -ojca.

Tak jak brak tu szaleńczej akcji,tak i brak spektakularnego rozwiązania.Jest ono przewidywalne i w zasadzie dość banalne.Można autorowi zarzucić brak kreatywności w tym względzie.

Kolekcjoner Motyli to ciekawy thriller o mocno emocjonalnym wydźwięku. Zdecydowanie najsilniejszą stroną tej książki jest sam pomysł fabuły.Świat wykreowany w idealnym ogrodzie wydaje się jednak światem totalnie i na szczęście nierealnym.Nie wyobrażam sobie by ktoś był w stanie ukryć przez trzydzieści lat olbrzymi ogród przypominający trochę getto dla młodych dziewczyn.

Podsumowując polecam tą pozycję jako ciekawą i intrygującą rozrywkę,ale od tej pory widząc barwnego motyla będę miała trochę dziwne uczucie trwogi.














Komentarze

  1. Dla mnie to chyba zbyt przerażające. Już samo opis taki mi się wydawał, a i po przeczytaniu Twojej recenzji obawiam się, że dla mnie to by było zbyt wiele;)
    https://slonecznastronazycia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt,pewien niesmak pozostaje.Jeśli ktoś jest uczuciowy,może bardzo przeżywać los dziewcząt.

      Usuń
  2. Lubię czasami się brać, więc kiedy będę miała nastrój na takie klimaty, chętnie przeczyta:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam do czynienia ;)
    Zapraszam do mnie, mogłabym prosić o kliknięcie w link w tym poście? Byłabym bardzo wdzięczna :)
    Przy okazji zachęcam do wspólnej obserwacji :)

    http://veronicalucy.blogspot.com/2017/10/lace-up-skirt.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcie! A książka wciąż czeka na liście do przeczytania. Wprawdzie Twoja recenzja trochę ostudziła mój zapał, ale jak tylko wpadnę w odpowiedni nastrój - na pewno przeczytam! Pozdrawiam Cię serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo.Ogromnie miło mi,że wpadłeś do mnie.A książka ma trochę niedociągnięć,choć naprawdę za wymyślenie historii szacunek

      Usuń
  5. Ta książka "łazi" już za mną jakiś czas. Twoja recenzja mnie zachęciła, więc w najbliższym czasie postaram się kupić tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.Myślę,że film na podstawie tej książki byłby rewelacyjny.

      Usuń
  6. Książka zdecydowanie nie dla mnie.
    Cudowne zdjęcie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt nie jest to książka dla każdego. Pokazuje za dużo krzywdy.

      Usuń
  7. Bardzo chcę tę książkę przeczytać, choć zmartwiłaś mnie tą przewidywalnością. Akurat w kryminałach nie lubię dwóch rzeczy - błędów logicznych i przewidywalności... Muszę to przemyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę,że rozwiązanie mogło być bardziej zaskakujące,jednak książka warta jest przeczytania.

      Usuń
  8. Czytałam, podobała mi się. Ale mam podobnie - motylek już nie będzie kojarzył się tak kolorowo...tym bardziej, że mam za sobą także lekturę "Motylka" K. Puzyńskiej ;)

    kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła jest z jednej strony przerażająca - z drugiej niezwykle interesująco. Mówiąc szczerze, nawet nie sądziłam, że ten tytuł może się okazać tak ciekawą pozycją, która oby nigdy nie sprawdziła się w rzeczywistości. Dopisuje ją sobie do listy ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Licencja na zdjęcia

Zdjęcia z głównych kategorii i zdjęcie główne są autorstwa Yoshikazu TAKADA(zdjęcia nie zostały edytowane) na licencji: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

instagram